czwartek, 23 maja 2013

where is my mind?...

słuchając ostatnio, całkiem przypadkiem, tego utworu byłam w bardzo dziwnym miejscu w swojej głowie...nikomu tego nie życzę.
No ale nowy bazgroł wreszcie doczekał się sesji i wreeeszcie zmusiłam się żeby usiąść na tyłku i na spokojnie je tu wrzucić. Żeby zbyt długo nie przynudzać, proszę
"Black spear"








meduza.