środa, 13 czerwca 2012

let's summon some friends

tia...po dłuższej przerwie wreszcie udało mi się coś narysować :) choć sesja nadal w toku(głównie przez moje lenistwo i głupotę...;/) także nie bardzo mam czas na takie tworzenie. okoliczności powstania można streścić w kilku słowach 'fck this shit! i'm gonna draw!' w odniesieniu do pisania referatu na językoznawstwo konfrontatywne(który jak się okazuje nie jest aż tak straszny, ale po raz kolejny moje lenistwo...:F)
aleeeeee żeby nie nudzić dalej przedstawiam tych trzech sympatycznych towarzyszy gier i zabaw :DxD


ktoś mógłby pomyśleć, że słuchałam podczas rysowania naprwdę mrocznej i ciężkiej muzyki, jak Slayer czy Gojira(których kocham^^) ale niestety ta osoba byłaby w błędzie, gdyż w głosnikach grał koreański popxD...serio miałam ochotę biegać po mieście z bejsbolem i rzucać się na ludzi...ach ta kochana sesjaxDD
miłego dnia życzy meduza! :)

2 komentarze: