czwartek, 28 lutego 2013

syf

'don't come too close...cause you might need some stitches'







ehh...po raz kolejny staram sobie wbić do głowy to, że kiedy uważam iż jest dobrze, to tak nie jest. Zawsze dostanę po nosie, głowie, dupie lub ewentualnie nerkach...aleee niee trzeba siedzieć i się uśmiechać, tyle że to dość trudne kiedy broda się trzęsie a oczy szklą. Po co sobie wymyślać, nastawiać się na coś, liczyć bądź mieć, nawet taką tyci-tyci, nadzieję kiedy kilka sekund, nawet nie minuta może obrócić wszystko o sto osiemdziesiąt stopni i znów zostaje się z niczym a od ścian odbija się jedynie słowo "idiotka".
Złe miejsce, zły czas, zła pogoda.
Mam ochotę zabunkrować się w wyrku i nie śnić już o niczym, bo jedyne co przynoszą sny to rozczarowanie.
...

meduza.

6 komentarzy:

  1. a po nosku to by panienka nie chciała?:)
    nie wolno się bunkrować, chyba ze ze mną. ze mną Ci wolno :*
    tak to już bywa z nadziejkami : P jako człowiek bez serca przynam, że już dawno się na nic nie nastawiałam i trochę Ci tego zazdroszczę :x
    [i wyłącz tą weryfikację dla osób, które już kiedyś komentowały bo mnie szlag trafi ; D]

    OdpowiedzUsuń
  2. jesuuu jak ja mam to wyłączyć? :(
    ej prosz mnie nie bić nooo:P
    no ja właśnie za bardzo ja się na wszystko nastawiam, na wszystko liczę a potem kupaxD i się na błędach nie uczę o nieee to by za proste było :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ustawienia>posty i komentarze> włącz weryfikację obrazkową? <- tutaj ;d
    po miliardowym razie się na bank nauczysz : P ale tyłek spuchnie :<xd

    OdpowiedzUsuń
  4. przykro, że nastrój siadł, za to wycinanka rysunkowa super. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ten rysunek

    Obserwuję i liczę na rewanż ;)
    stone-iron.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ooooh crazy cool! love this one!://O

    OdpowiedzUsuń